#AkcjaMIŚ galeria Waszych zdjęć
„Kiedyś był dla Ciebie najważniejszy i wrócił(a)byś po niego z krańca świata. Dziś o nim nie pamiętasz. Pewnie kurzy się na strychu. Miś/Królik/Słonik/Hipek- Twój przyjaciel z dzieciństwa. Zrób mu zdjęcie, napisz dwa słowa o nim/o Was i wrzuć tutaj! Stwórzmy razem Galerię w Hołdzie Misiom- to dzięki nim mieliśmy fajniejsze dzieciństwo” – napisałam przed półroczem na swoim Facebooku. Oto i Galeria!
Moja #AkcjaMIŚ została zainspirowana fantastycznym projektem fotografa Marka Nixona zatytułowanym „Much Loved” . Piękne, poruszające zdjęcia zabawek z przeszłością i po przejściach mają w sobie i piękno, i szpetotę a nawet grozę, a jednak jest w nich coś magnetycznego, prawdziwego i nierealnego jednocześnie. Jak we wspomnieniach dzieciństwa. Misie w mojej galerii zostały uwiecznione przez fotografów-amatorów. Jeszcze zanim kwestia misiowych majtek stała się sprawą polityczną . Ale i tak mają swój czar, czyż nie?
A moją galerię otwiera Kuba (choć nie miś tylko małpka), bo od tej fotografii nadesłanej mi przez Kasię, wszystko się zaczęło – po niej posypały się kolejne.
FOT. KATARZYNA RYBKA-IWAŃSKA
Bąbel – miś mego męża, lat 30 i kilka, liczne obrażenia, najrozleglejsze wynikają z suszenia na gorącym kaloryferze. Mikrob z pewnością będzie się nim bawił. Tymczasem Bąbel bawi na Śląsku i dodaje otuchy pewnej małej Zosi.
FOT. ANNA KOWALCZYK
Tadeusza przysłał Marcin, który pisze o nim: „Nie był nowy, kiedy w 1988 r. dostalem go od swojej chrzestnej. Jeździł ze mną wszędzie, na wycieczki szkolne i wakacje u rodziny. Przeszedł kilka operacji zszywania brzuszka, przyszywania języczka, a raz przekonany, że jego włosy rosną przystrzygłem mu futerko. Z podwarszawskiego Mysiadła przeprowadził się do Śródmieścia, gdzie cierpliwie znosi ataki kota Henryka. Kawaler, lat 30 i kilka”.
FOT. MARCIN DOBROWOLSKI
Oto Henryk. Dla przyjaciół Henio. Zwiedził kawał świata, tuli go do snu kolejne już pokolenie dzieci. Jest Magdy. Jest piękny.
FOT. MAGDALENA MARCINIAK
Swojego Miśka przysłała też Weronika. Oto, co o nim napisała:
„Mój ma 23 lata (note bene jest Made in China) i trochę już jest sfatygowany. Jakąś dekadę temu odpadła mu czapka, od kilku lat pruje się szalik. Podobno jest potencjalnym siedliszczem roztoczy. I nigdy go nie wyrzucę.”
FOT. WERONIKA SOLAREK
Puchatek Ani ma ponad 26 lat: „Przyjechał do mnie z Disneylandu na Florydzie, jako prezent od starszych kuzynów. Ukochany miś do zasypiania, najlepszy miś na smuteczki. Od przytulania i wędrówek do parku się brudził, więc trzeba go było często prać. W którejś kąpieli odlepiły mu się oczka, ale mama przykleiła nowe, filcowe i uratowała misiowy wzrok.”
FOT. ANNA STERCZYŃSKA
Kinga nadesłała Felka: „Felek, wiek nieokreślony. Mimo, że przeszedł operacje serca, a ja mam męża nadal jest ze mną na dobre i złe.”
Agnieszka przysłała Uszatka L., lat 26. Pisze o nim: „Dostałam go od Wujka, który przyjechał zza wielkiej wody. Największy z pluszaków, odratowany z piwnicy z 10 lat temu.”
FOT. AGNIESZKA LITWINIUK
Swojego misia nadesłała też Julia. Co prawda i sama Julia, i jej miś są ze 2-3 razy młodsi od statystycznego uczestnika #akcjaMIŚ, ale nic to!
FOT. JULIA TYBURSKA
Rolę misiów z powodzeniem spełniały też inne pluszowe stwory. Np. zające, taki jak ten Łucji: „Poziomka, lat 24. Szef wszystkich szefów.”
FOT. ŁUCJA KUCICKA
Albo Mysz Kasi: „Mysz dostałam jak miałam 2 albo 3 lata, od Taty kiedy bardzo chorowałam. W sumie nie pamiętam czy to była moja ulubiona zabawka, ale chyba musiała być, bo przetrwała kilka przeprowadzek i ostatecznie skończyłam w koszu z zabawkami mojej córki Helenki. Jest jeszcze przed trzydziestką i nieźle się trzyma, oprócz noska innych obrażeń brak.”
FOT. KATARZYNA SUSZKIEWICZ
Albo owieczka Marty: „Przedstawiam Michalinę, zwaną też niekiedy Michasią. Ma zaledwie 13 lat, ale jest maskotką wyjątkową, bowiem została zakupiona przez mojego Tatę, gdy miałam lat 15, co mnie wielce rozczuliło i rozczula do dziś. Michasia przypomina o Nim, najdzielniejszym i najcieplejszym mężczyźnie, jakiego znam.”
FOT. MARTA BELLON
Albo Foczka. Po prostu Foczka. Przysłała ją Magda. Pisze o niej: „Ma 23 lata, nie ma imienia, dostałam ją jak byłam niemowlakiem. Mieszka z nami do dziś, bawiły się nią u nas wszystkie dzieci w rodzinie.”
FOT. MAGDALENA SKUBISZEWSKA
Ewentualnie zielony transporterek-ogórek
FOT. BORYS SKRZYŃSKI
Swoje miśki w ilościach hurtowych przysłała dziś Basia, która pisze o nich:”To są pluszaki z mojego dzieciństwa, które zostały ze mną po dziś dzień. Było ich więcej, ale część znalazła dom u dzieci, które potrzebowały pluszowego przyjaciela od zaraz. Z każdym wiążą się wspomnienia i nie potrafię sie ich pozbyć. Będą dla moich mikrobów i na pewno opowiem im ich historię. Alf jest najstarszy. Ma 27 lat. Zawsze był obok”.
FOT. BARBARA OJCZYK
FOT. BARBARA OJCZYK
A ponieważ dostałam też zdjęcia lalek, postanowiłam otworzyć w swojej galerii mini-sekcję Sekcję #LalaTeżMiśTylkoDziewczyna. Otwiera ją Zosia, której zdjęcia nadesłała Marta: „Dostałam ja od Mikołaja jak mialam 2 lata. Pół roku później bardzo chorowalam i pojechałam nad morze z dziadkami żeby wydobrzeć. Jak wróciłam moja Zośka miała nowe ubranko, wózek i pościel w króliczki. Jest ze mną już prawie 30 lat. Teraz bawi się nią moj syn.” Taki dżender!
FOR. MARTA BORKOWSKA-BIERĆ
FOT. MARTA BORKOWSKA-BIERĆ